Poznań, 2 listopada 2009 r. - pierwsza ekspedycyjna konferencja prasowa.
Kazimierz Nowak na pewno byłby z nas dumny! Ja jestem z siebie dumny! Każdy z nas jest z siebie dumny!
We wtorek wieczorem w Boruszynie zgotowano nam gorące powitanie, był i tort i kawa, i ogrzewana sala w Domu Kultury w Boruszynie...
z czasem robiło się goręcej
nad ranem co prawda temperatura spadła do kilku stopni, ale któż by się tym przejmował skoro na zewnątrz było poniżej zera, padał deszcz ze śniegiem i wiał wiatr, silnie
byli też i tacy co chcieli nas uwiecznić!
i w drogę!!pożegnała nas boruszyńska dziatwa, wiwatując i wznosząc krzepiące okrzyki! czekała nas ponad 60. kilometrowa droga do Poznania
łatwo nie było! ze sporym opóźnieniem dojechaliśmy na Dworzec Główny PKP w Poznaniu, gdzie ponownie wznoszono na naszą cześć okrzyki, a gimnazjaliści ze szkoły im. Kazimierza Nowaka odstawili niezłą szopkę;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
skomentuj, a będzie skomentowane